Nie ma wątpliwości, że każdy z dziennikarzy ma własne poglądy polityczne. Jedną partię popiera, a innej nie znosi. Dlaczego w Polsce jest tak, że w publicznej telewizji wielu dziennikarzy nie kryje się z tym, że popiera jedyną słuszną partię i obśmiewa drugą?
Pan Łukasz Warzecha nie mógł w programie prowadzonym przez redaktora Kulczyckiego wygłosić własnej opinii, ponieważ prowadzący program nie zgadza się z nią. Jestem w stanie zaakceptować, że w prywatnych stacjach dzieją się takie rzeczy. Od Polsatu czy TVN-u nie oczekuję nawet minimalnego stopnia obiektywizmu. Osoby prywatne płacą i chcą żeby ich wizja była w programach przekazywana. Kiedy oglądam powyższe stacje (a robię to rzadko gdyż nie mam telewizora i bardzo dobrze mi z tym) to zdaję sobie sprawę, że będę świadkiem manipulacji.
Telewizja Publiczna to jednak co innego. Jeżeli Pan Kulczycki chce promować tylko jedną część sceny politycznej, jedną partię to niech zmieni pracodawcę i przejdzie do TVN24. Może zdobędzie w przyszłym roku Telekamerę. Skoro Pan Kuźniar mógł ją zdobyć to każdy może.
Kiedy goście programów publicystycznych w TVP mówią pozytywnie o koalicji rządowej to prowadzący program redaktorzy spokojnie słuchają, natomiast krytyka 8 lat rządów koalicji PO-PSL musi oznaczać branie kasy od sztabu wyborczego. Może mówią to z własnego doświadczenia. Osobiście preferuję oglądanie na spokojnie programów z odtworzenia w internecie. Telewizora nie potrzebuję i chyba w najbliższych latach tego rodzaju zakup będzie zbędny.
Czy coś w trakcie kampanii prezydenckiej się zmiani? Tak. Będzie jeszcze gorzej. Im bliżej wyborów tym różnica pomiędzy kandydatami Dudą i Komorowskim będzie malała, co spowoduje panikę wśród wielu redaktorów i dziennikarzy. Dlatego tak ważne jest przekonywanie obywateli, żeby wyrabiali własną opinię o kandydatach na podstawie tego co ci kandydaci mówią i co robią, a nie zwracali uwagi na popisy pseudoredaktorów, którzy robią co mogą, ażeby omamić kolejnych widzów.
Parę lat temu Prawo i Sprawiedliwość stworzyło spoty pod hasłem "myśl samodzielnie". I to jest najważniejsze przesłanie dla polskiego społeczeństwa. Myślmy samodzielnie.
