Tomasz Witowski Tomasz Witowski
1829
BLOG

Oscary 2015 - podnieta nagrodami

Tomasz Witowski Tomasz Witowski Polityka Obserwuj notkę 39

Tej nocy rozdanie Oscarów. Czy jest sens ekscytowania się tymi nagrodami? Z całą pewnością nie. Są to podobno najważniejsze nagrody w świecie filmowym. Nie rozumiem tego. Moim zdaniem najważniejsza nagroda powinna brać pod uwagę wszystkie filmy jakie wyszły w danym przedziale czasowym, a nie tworzenie osobnej kategorii dla filmów nieanglojęzycznych. Dlatego też Oscary to przede wszystkim amerykańskie nagrody dla Amerykanów, reszta jest tłem.

Mimo wszystko obejrzę galę rozdania nagród, więc podam moje typy w kilku najważniejszych kategoriach:

Najlepszy film: Whiplash - moim skromnym zdaniem najlepszy film ubiegłego roku. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Chętnie obejrzę go po raz drugi, trzeci itd. Reszta filmów różni się od mojego faworyta tym, że po obejrzeniu nie mam ochoty drugi raz do nich wracać.

Najlepszy aktor pierwszoplanowy: Michael Keaton - powrót w wielkim stylu. Bradley Cooper też ma spore szanse, natomiast trochę nie rozumiem nominacji dla Steve'a Carella. Lubię tego aktora, ale w Foxcatcher zupełnie mnie nie przekonał.

Najlepsza aktorka pierwszoplanowa: Julianne Moore - kapitalna rola w filmie Still Alice. Zapamiętam ją na długo. Obawiam się, że może wygrać Rosamund Pike co byłoby pomyłką.

Najlepszy aktor drugoplanowy: J. K. Simmons- jeśli jej nie zdobędzie to będzie dla mnie wielki szok. Jedna z najlepszych drugoplanowych ról ostatnich lat. Pecha ma Edward Norton - zagrał świetnie, ale trafił na życiową rolę Simmonsa. Nominacja dla Marka Ruffalo jest dla mnie niezrozumiała.

Najlepsza aktorka drugoplanowa: Emma Stone - uwielbiam ją. Jest jedną z moich ulubionych aktorek. Przyznaję, że rola nie jest zachwycająca, ale konkurentki mnie nie przekonały.

Najlepszy reżyser: Alejandro Gonzalez Inarritu - świetnie spisał się przy Birdmanie.  Muszę się przyznać, że nie jestem fanem Grand Budapest Hotel, ale większość ma odmienne zdanie.

Najlepszy film nieanglojęzyczny: Mandarynki- moim zdaniem film nr 2, tuż za Whiplash. Zachwycił mnie. Bardzo mu kibicuję, chociaż konkurenci mają wśród ekspertów większe szanse na statuetkę. Dobry, ale nie rewelacyjny Lewiatan i solidna Ida, chociaż nie do końca roumiem fenomenu tego filmu. Mandarynki chętnie obejrzę drugi raz, polskiej produkcji raczej nie.

Wiem, że zapewne w wielu kategoriach nie trafię zwycięzców - są gusta i guściki. Czy ktoś z naszego kraju dostanie Oscara? Jest spora szansa, ale nie robiłbym tragedii jeżeli nic z tego nie wyjdzie. Dla mnie najważniejsze jest docenienie J. K. Simmonsa i Mandarynek. 

 

Aktualizacja:

Nagrody rozdane. Bardzo cieszę  się z nagród dla Whiplash i braku statuetek dla Boyhood. Szkoda Mandarynek, które cenię dużo wyżej niż Idę. Dziwi trochę brak nagród dla Snajpera. Amerykanie coraz bardziej stawiają na role osób chorych psychicznie lub fizycznie. Sama gala potwornie długa i nudna, z roku na rok jest gorzej. 

Członek partii Prawo i Sprawiedliwość.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka